Michał Zawisza, ZPI Family Office | 24 lipca 2025
Od maja 2023 roku mamy zarejestrowanych ponad 2500 fundacji rodzinnych. Do końca roku będzie ich ponad 4000! Nie ma obecnie formy prawnej w Polsce, która przyciągałaby większe zainteresowanie. Skąd ta popularność? Praktycznie są dwie przyczyny. Aspekt podatkowy – fundacja nie płaci podatków z tytułu zysków kapitałowych oraz aspekt sukcesyjny – aktywności biznesowe fundatorów (np. udziały firmy rodzinnej) wniesione do fundacji są zabezpieczone przed podziałem.
W zdecydowanej większości założycielami fundacji są przedsiębiorcy i stąd korzyści podatkowe były najprawdopodobniej głównym czynnikiem decyzji ich powołania. Jednak przedsiębiorcy-fundatorzy szybko zdają sobie sprawę, że fundacja rodzinna, to nie firma, która np. prowadzi proces produkcyjny i sprzedaje wyroby, wypracowuje zysk oraz pokrywa część kosztów osobistych, tylko rodzinny fundusz inwestycyjny, którego celem jest stabilne budowanie wartości poprzez realizowanie inwestycji oraz zabezpieczenie bieżących potrzeb beneficjentów.
W ciągu ostatniego roku prowadziłem wiele rozmów z założycielami fundacji rodzinnych i wiem, że jest to dla nich wyzwanie, bo praktycznie stali się inwestorami, a tematyka inwestycji kapitałowych wiązała się dla nich raczej ze spontanicznymi inwestycjami na GPW. Jednocześnie są oni „zachęcani” przez przedstawicieli podmiotów zajmujących się zarządzaniem lub poszukujących kapitału, aby ulokować część majątku u nich. Zagraniczne i krajowe banki, TFI, VC/PE/PD, podmioty realizujące inwestycje nieruchomościowe lub oferujące inne „okazje inwestycyjne” prezentują swoje propozycje. Co wybrać? Odpowiedzialni twórcy fundacji rodzinnych wiedzą, że muszą sobie z tym poradzić, ale jak to zrobić, skoro rozmowa jest prowadzona często z użyciem „nowych pojęć”: klasa aktywów, zwrot, ryzyko, dywersyfikacja? Są one oczywiście zrozumiałe, ale trudno jest je przełożyć na wiedzę praktyczną, która miałaby dotyczyć ich majątku. A majątek fundacji, aby był bezpieczny i trwały, powinien być zdywersyfikowany w klasach aktywów i geograficznie oraz w części być płynnym. Musi mieć też odpowiednią wartość, aby potencjalne zyski z inwestycji pokrywały wydatki związane z administracją i zarządzaniem oraz wypłaty na rzecz beneficjentów. W innym przypadku będzie on malał aż zniknie.
Zarządzanie majątkiem fundacji rodzinnej, to nie to samo co zarzadzanie firmą rodzinną. Wymaga innej wiedzy oraz funkcjonowania w innym środowisku – środowisku inwestycyjnym. Do pomocy w holistycznym zarządzaniu majątkiem rodzinnym powoływane są multi-family office, których liczba systematycznie rośnie. Aktualnie, jak prezentuje raport Deloitte „The Family Office Insights – Global Edition 2024”, na świecie funkcjonuje ich ponad 8 tys., a w ciągu najbliższego roku przybędzie ich tysiąc.
Pomimo bogatego doświadczenia zawodowego z obszaru private equity i rozumienia aspektów inwestycji, w zakresie sektorowego zarządzania majątkiem fundacji korzystamy z usług specjalistów zarządzania portfelem płynnym, inwestycji nieruchomościowych i inwestycji kapitałowych, którzy pracują wg przyjętej przez nas strategii inwestycyjnej. Uczestniczymy też w międzynarodowym środowisku family office, umożliwiającym dostęp do interesujących projektów inwestycyjnych, w które inwestujemy z innymi majątkami rodzinnymi. Lepiej mieć kilka mniejszych inwestycji niż jedną.
Zespół ludzi tworzących family office, zarządzający majątkiem fundacji i współpracujący z jej beneficjentami, daje komfort, że w wypadku braku możliwości opiekowania się nim osobiście, będzie on zarządzany profesjonalnie i spełniał cele indywidualne oraz, że będzie trwały i bezpieczny. I to traktujemy jako w pełni zrealizowaną sukcesję wobec majątku rodzinnego, który będzie funkcjonował międzypokoleniowo!
Całość Raportu FUNDACJE RODZINNE Narzędzie Sukcesji w Home and Market w poniższym linku:
https://homeandmarket.eu/wp-content/uploads/2025/07/fundacje-rodzinne.pdf
Opublikowane w: